Skip to main content
Polityka prywatności
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na stronie i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?

W dzisiejszych czasach nazewnictwo wielu produktów w przemyśle spożywczym, i nie tylko, jest bardzo „śliskim” tematem, może powodować kłótnie, a nawet otrzeć się o postępowanie sądowe. Nazwa jak nazwa, czasem jej zmiana może mieć duże znaczenie, a czasem niekoniecznie, i dopóki nie robi szkody dla zdrowia, myślę, że nie jest to aż takie istotne. Ale czy na pewno?

Jak wiemy prawo, nie tylko żywnościowe, często zawiera absurdalne zapisy i pewnie można by na ten temat napisać doktorat. Specjalistką od prawa nie jestem, więc się za to nie zabiorę, ale do rzeczy.

Ostatnio portale internetowe rozpisują się, jakoby nie można było nigdy więcej wypić mleka roślinnego, co daje chwytliwy artykuł, ale wprowadza w błąd bardziej, niż nazwanie napoju roślinnego, mlekiem… A zaczęło się od firmy TofuTown, która została pozwana przez Verband Sozialer Wettbewerb − niemieckie stowarzyszenie, którego celem jest w przeciwdziałanie nieuczciwej konkurencji, za praktyki niezgodne z prawem Unijnym. Dotyczyło to m. in. promowania, nazywania produktów z roślin, niezgodnego w prawem UE. I tak Trybunał Sprawiedliwości, do którego została skierowana sprawa, wskazał, że w celach wprowadzania do obrotu lub reklamy przepisy UE zastrzegają, co do zasady, stosowanie nazwy „mleko” wyłącznie dla mleka pochodzenia zwierzęcego. Przepisy UE zastrzegają też takie nazwy jak: „śmietanka”, „bita śmietana”, „masło”, „ser”, „jogurt” wyłącznie dla przetworów pochodzących z mleka. Istnieje od tej reguły kilka wyjątków, ale nie są to przetwory z roślin.

Definicję mleka, reguluje Rozporządzenie Rady (WE) nr 1237/2007 z dnia 22 października 2007 roku, gdzie możemy przeczytać, że:
a) „mleko” oznacza produkt pochodzący od krowy,
b) „przetwory mleczne” oznaczają produkty uzyskiwane wyłącznie z mleka, a są to mleko odtłuszczone, śmietanka, masło, jogurt i ser;
c) wyłącznie dla przetworów mlecznych zarezerwowane są nazwy: serwatka, śmietanka, masło, maślanka, masło topione, kazeina, bezwodny tłuszcz mleczny, ser, jogurt, kefir, kumys, viili/fil, smetana, fil;

Zgodnie z Rozporządzeniem pojęcie „mleko” może być stosowane:

  • do mleka przetworzonego bez zmiany składu lub do mleka, którego zawartość tłuszczu została znormalizowana na mocy art. 114 ust. 2 w powiązaniu z załącznikiem XIII;
  • w połączeniu z wyrazem lub wyrazami oznaczającymi typ, klasę jakości, pochodzenie lub przeznaczenie takiego mleka lub opisującymi technologiczny proces jego przetworzenia lub zmianę składu, pod warunkiem że zmiana ta jest ograniczona do dodania lub usunięcia naturalnych składników mleka;

Nie znajdziemy w prawie unijnym nazwy „mleko” dla produktów z roślin, które zwyczajowo są tak nazywane. A więc nie możemy wyprodukować mleka sojowego, mleka ryżowego, czy innego mleka roślinnego, gdyż nie będzie to zgodne z prawem Unii Europejskiej. Możemy, a nawet powinniśmy wyprodukować „napój roślinny”. Problem tkwi jednak w tym, że poza granicami UE, np. w USA nazwy mleko roślinne i napój roślinny są stosowane zamiennie, a więc zapożyczanie nazwy z USA, czy importowanie produktów stamtąd, powoduje zamieszanie w nazewnictwie w UE i stąd wiele osób nieznających prawa, tłumacząc etykiety, czy czytając etykiety w innym języku, może myśleć, że nazwa mleko roślinne jest adekwatna. Co więcej, nazwa mleko w UE zarezerwowana jest wyłącznie dla mleka pochodzącego od krowy. Mleka pochodzące od innych zwierząt, muszą w nazwie być dookreślone, np. mleko kozie, czy mleko owcze.

W artykule z czasopisma Forum mleczarskie biznes, autorki rozkładają na czynniki pierwsze, także inne aspekty i zawiłości prawne związane z nazewnictwem. Okazuje się, że interpretacji prawa może być tyle, ile różnych produktów spożywczych z udziałem roślin, np. znaczenie w doborze nazwy może mieć wzbogacanie produktów, dodawanie substancji smakowych i aromatyzujących, czy produkcja żywności w rodzaju mleka modyfikowanego dla niemowląt. Biorąc pod uwagę te przykładowe aspekty, nie jest łatwe jednoznaczne rozstrzygnięcie, czy napoje roślinne, będące alternatywą dla mleka krowiego, są mlekiem, napojem, czy analogiem mleka. Biorąc pod uwagę przypadek formy TofuTown, mleko sojowe, nie jest mlekiem, a napojem. A każdy inny przypadek musiał by być odrębnie analizowany w oparciu o różne akty prawne.

Warto wspomnieć, że mimo problemu z nazewnictwem, rynek produktów alternatywnych dla mleczarstwa rozwija się prężnie, co da się zauważyć, także w sklepach, gdzie pojawia się coraz więcej takich produktów. Ponadto według informacji firmy Innova Market Insights, produkcja alternatywnych produktów mleczarskich w okresie 2012-2016 wzrosła o 20%. Największym zainteresowaniem cieszy się „mleko” z migdałów, ale wciąż powstają substytuty z innych produktów, np. z nasion łubinu, lnu, a nawet konopii.

Bibliografia

  • Rozporządzenie Rady (WE) nr 1237/2007 z dnia 22 października 2007 roku ustanawiające wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy szczegółowe dotyczące niektórych produktów rolnych;
  • Ziarno M., Zaręba D., 2016, Alternatywa dla mleka: napije roślinne a mleko, Forum Mleczarskie Biznes, 1, 23;
  • Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej KOMUNIKAT PRASOWY nr 63/17, https://curia.europa.eu/jcms/upload/docs/application/pdf/2017-06/cp170063pl.pdf
  • http://www.portalspozywczy.pl/mleko/wiadomosci/globalny-rynek-quot-mleka-quot-roslinnego-siegnie-16-mld-usd-w-2018-r,145704.html
mm

Autor: Wioleta Stefaniak

mgr Wioleta Stefaniak – dietetyk w zespole Alianta, absolwentka dietetyki w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie oraz filologii niemieckiej we Wszechnicy Polskiej Szkole Wyższej. Aktywna uczestniczka wielu projektów, konferencji i szkoleń z zakresu dietetyki oraz żywienia. Jej praca magisterska została wyróżniona w konkursie na najlepszą pracę licencjacką i magisterską. Cały czas poszerza swoje horyzonty. Członek Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. W wolnych chwilach pije dobrą kawę, czyta książki, zgłębia tajniki szydełkowania i ogląda programy kulinarne.