Skip to main content
Polityka prywatności
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na stronie i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?

Dnia 20.10.2018 r. w Warszawie odbyła się IV Ogólnopolska Konferencja Naukowo-Szkoleniowa z cyklu Standardy postępowania dietetycznego. Polskie Towarzystwo Dietetyki organizuje cykliczne konferencje poświęcone dietoprofilaktyce oraz standardom leczenia dietetycznego chorób dietozależnych, skierowane do dietetyków, lekarzy, farmaceutów oraz innych specjalistów ochrony zdrowia. Tym razem podczas spotkania skupiono się nad problemami żywienia w okresie około koncepcyjnym, opieki nad kobietą ciężarną oraz karmiącą piersią.

Program konferencji obejmował cztery sesje tematyczne:

Sesja I Zdrowa matka – zdrowe dziecko;

Sesja II Wybrane czynniki żywieniowe wpływające na płodność kobiet i mężczyzn;

Sesja III Dylematy w żywieniu kobiet ciężarnych i dzieci.;

Sesja IV Kobieta ciężarna w gabinecie dietetyka – studium ciekawych przypadków;

Podczas każdej sesji zwrócono uwagę na ważne aspekty i problemy żywieniowe dotyczące głównie kobiet ciężarnych, które są bardzo specyficzną grupą. Zostały podjęte także tematy dotyczące płodności oraz dotyczące ważnego aspektu programowania żywieniowego dzieci. Poniżaj opiszę wybrane kwestie.

Specjaliści wielokrotnie podkreślali, że do uzyskania najlepszych efektów niezbędna jest ścisła współpraca lekarza z dietetykiem, co przynosi wymierne efekty dla pacjenta. Choć taka współpraca nie jest jeszcze standardem, co coraz częściej można znaleźć porozumienie na linii lekarz-dietetyk.

Ważne jest to zwłaszcza u kobiet w ciąży i planujących ciążę z dodatkowymi schorzeniami żywieniowo-zależnymi, np. celiakią, alergią na salicylany, czy w przypadku konieczności zastosowania diety ketogennej.

Kontrowersyjnym tematem jest zawsze suplementacja, a zwłaszcza jeśli ta suplementacja dotyczy kobiety ciężarnej. Na rynku istnieje nieograniczona liczba suplementów dedykowanych zarówno kobietom przed, jak i w trakcie ciąży, ale choć wybór jest duży, to suplementów szytych na miarę znajdziemy niewiele. Przed zastosowaniem suplementacji zawsze warto ocenić spożycie składników odżywczych z dietą. Zalecając suplementację kobiecie ciężarnej kierować się powinniśmy oficjalnymi rekomendacjami. Podstawowymi składnikami, które są zalecane do suplementowania w ciąży są: kwas foliowy, jod i witamina D. Dodatkowo, zdaniem ekspertów można rozważyć: DHA, żelazo oraz magnez. Jest to niezbędne minimum. Oczywiście podkreślić należy indywidualność doboru suplementacji, gdyż bilansowanie diety np. osoby z celiakią czy stosującej dietę wegańską będzie znacząco różniło się od bilansowania diety osoby stosującej dietę przeciętną, a tym samym inny będzie zakres rozważanej suplementacji ze względu na potencjalne niedobory. Nie zapominajmy także, że dobór suplementacji dla kobiety ciężarnej powinien odbywać się w porozumieniu z lekarzem prowadzącym ciążę.

Prelegenci na konferencji nie zapomnieli o mężczyznach i ich płodności. Kluczowymi elementami wpływającymi na męską płodność są: środowisko, stres, wolne rodniki tlenowe czy zaburzenia genetyczne. Nadmierna produkcja reaktywnych form tlenu (RFT) i stres oksydacyjny mogą obniżać płodność m. in. poprzez uszkodzenie błon komórkowych plemników, indukowanie uszkodzeń DNA, a także przyspieszenie procesów apoptozy. Dodatkowo liczne błędy żywieniowe, nieprawidłowości w stanie odżywienia oraz nadmierne i nieuzasadnione stosowanie suplementów diety (np. żelaza) mogą znacznie zwiększać ryzyko zaburzenia równowagi prooksydacyjno – antyoksydacyjnej w organizmie, a tym samym przyczyniać się do rozwoju męskiej niepłodności.

W kontekście męskiej płodności można spotkać takie opinie, że należy się obawiać produktów sojowych, które zawierają izoflawony sojowe. Ale czy słusznie jest się ich obawiać? Otóż okazuje się, że w świetle badań naukowych umiarkowane spożycie produktów sojowych nie wpływa na zaburzenia hormonów u mężczyzn. Obawiać się mogą jedynie osoby spożywające więcej niż 5 kg tofu dziennie i/lub wypijające więcej niż 12 szklanek napoju sojowego dziennie, a także suplementujące duże dawki izoflawonów sojowych. Myślę, że ciężko będzie znaleźć taką osobę.

Ciekawym tematem był także zagadnienia dotyczące substancji stymulujących laktację. Okazuje się, że bardzo trudno jest ocenić skuteczność i bezpieczeństwo terapii preparatami mającymi wspomagać laktację, a w przypadku wielu, którym przypisuje się działanie mlekopędne (np. kozieradka pospolita, koper włoski, anyż, ostropest plamisty, kmin rzymski, czarnuszka, ziele rutwicy lekarskiej czy szparagi), nie przeprowadzono badań potwierdzających ich działanie. Dodatkowo badań jest zbyt mało lub mają bardzo wiele ograniczeń: zbyt małą próba, brak grupy kontrolnej, zbyt krótki czas trwania badania czy nieadekwatne metody oceniające poziom produkcji mleka.

Tematy podjęte na konferencji były bardzo ciekawe, a prelegenci zadbali o to, by bardziej globalnie spojrzeć na podejmowane przez dietetyka działania. Co ważne, w niektórych przypadkach, odejście od wyuczonego schematu i zastosowanie bardziej elastycznych wytycznych, szczególnie w nietypowych i trudnych przypadkach, może przynieść wiele korzyści. Praca z pacjentem nie jest łatwa, ale rozsądny dietetyk zawsze znajdzie rozwiązanie.

mm

Autor: Wioleta Stefaniak

mgr Wioleta Stefaniak – dietetyk w zespole Alianta, absolwentka dietetyki w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie oraz filologii niemieckiej we Wszechnicy Polskiej Szkole Wyższej. Aktywna uczestniczka wielu projektów, konferencji i szkoleń z zakresu dietetyki oraz żywienia. Jej praca magisterska została wyróżniona w konkursie na najlepszą pracę licencjacką i magisterską. Cały czas poszerza swoje horyzonty. Członek Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. W wolnych chwilach pije dobrą kawę, czyta książki, zgłębia tajniki szydełkowania i ogląda programy kulinarne.