Skip to main content
Polityka prywatności
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na stronie i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies?

Zespół Policystycznych Jajników, czyli w skrócie PCOS, to kolejne z zaburzeń, które możemy śmiało nazwać plagą naszych czasów. Obok klasycznej insulinooporności, choroby Hashimoto, nadczynności tarczycy, czy zaburzeń związanych z jelitami (nietolerancje pokarmowe, zaburzenia mikrobioty, występowanie pasożytów, czy zespół jelita drażliwego) jest w czołówce problemów, z którymi pacjenci przychodzą do dietetyków.

PCOS jest zaburzeniem endokrynnym dotykającym kobiety w wieku rozrodczym, zazwyczaj diagnozowanym w trakcie prób zajścia w ciążę. Prócz zaburzeń hormonalnych i polipów w obrazie jajników, występują także zaburzenia metaboliczne, szczególnie insulinooporność, co powoduje także zwiększone ryzyko rozwoju chorób, takich jak: cukrzyca typu II, nadciśnienie, zaburzenia lipidowe, choroby układu sercowo-naczyniowego, nowotwór piersi i endometrium.

Dotąd nie ustalono bezpośredniej przyczyny występowania tego zespołu objawów, jednak to modyfikację stylu życia i sposobu żywienia, zaraz obok leczenia farmakologicznego, stawia się u podstaw radzenia sobie z PCOS i przywrócenia funkcji rozrodczych. Głównym celem pacy z pacjentem jest zmniejszenie masy ciała (oczywiście przy występowaniu nadwagi i otyłości), ponieważ wskazuje się, że ubytek już 5% masy ciała powoduje zwiększenie insulinowrażliwości, obniżenie poziomu androgenów, zmniejszenie dysfunkcji układu rozrodczego i zaburzeń płodności (Hoeger, 2001; Martinez-Bernejo i wsp., 2007; Panidis i wsp., 2008)

Mimo oczywistej ogromnej roli żywienia w terapii PCOS, szerokie opracowania na ten temat nie są dostępne. W ostatnim czasie opublikowana została pierwsza praca przeglądowa „Nutritional management in women with polycystic ovary syndrome: A review study” autorstwa Irańskich naukowców, na której oprę dalsze rozważania.

Kaloryczność diety i rozkład makroskładników

Jak przytaczałam wcześniej, kluczowe dla kobiet z PCOS jest osiągnięcie optymalnej masy ciała, a już niewielka utrata kilogramów powoduje ogromne zmiany w występujących zaburzeniach. Jednocześnie kobiety cierpiące na PCOS mogą obserwować utrudnienia w chudnięciu, ze względu na insulinooporność, niższą podstawową przemianę materii, a także zaburzenia regulacji apetytu (związane z greliną i cholecystokininą). Sugeruje się standardowe obniżenie kaloryczności diety o 500-1000 kcal, połączone z aktywnością fizyczną, ograniczeniem stresu emocjonalnego i wsparciem terapeutycznym.

W przypadku PCOS, coraz częściej wskazuje się na wykorzystanie diet wysokobiałkowych, czy wysokotłuszczowych, jednak wyniki badań nie są jednoznaczne. W związku z obawami, takimi jak: pogorszenie funkcji nerek w przypadku diet wysokobiałkowych, nadmiernym spożyciem nasyconych kwasów tłuszczowych w przypadku źle zbilansowanych diet wysokotłuszczowych i rezygnacji z owoców, warzyw czy pełnoziarnistych zbóż na dietach niskowęglowodanowych, w PCOS wciąż zaleca się standardowy rozkład makroskładników, czyli: 55% węglowodanów, 30% tłuszczu, 15% białka. Badania na których oparte są te zalecenia pochodzą sprzed 10 i więcej lat, więc na pewno jest to ciekawy obszar do kolejnych eksperymentów i być może zmian w proponowanym rozkładzie.

Indeks glikemiczny

Istnieje wiele dowodów na korzyści płynące ze stosowania diety o niskim indeksie glikemicznym. Poza faktem, że zwiększa ona insulinowrażliwość, według badań epidemiologicznych zmniejsza też ryzyko chorób, które mogą być powikłaniem PCOS, takich jak: choroby sercowo-naczyniowe, cukrzyca typu II, zespół metaboliczny, rak piersi i endometrium. Zdaje się, że jakość węglowodanów (pod względem indeksu glikemicznego) ma większe znaczenie, niż sama ich ilość.

Kwasy tłuszczowe

Dieta bogata w nasycone kwasy tłuszczowe i kwasy tłuszczowe o konfiguracji trans zmniejsza insulinowrażliwość, a także zwiększa ryzyko wszystkich chorób wymienianych wcześniej, jako możliwe powikłania PCOS. Za to pożywienie bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe i kwasy tłuszczowe omega-3 zmniejsza ryzyko chorób przewlekłych u kobiet z nieprawidłowym lipidogramem, insulinoopornością i nieprawidłową funkcją nabłonka.

Niedobór witaminy D

Witamina D odgrywa rolę w wielu szlakach metabolicznych, w tym w metabolizmie insuliny, a jej niedobór ma udział w patogenezie insulinooporności i PCOS. Mechanizm wpływu niedoboru na zaburzenia metaboliczne i hormonalne w PCOS jest wciąż nieznany, jednak możliwa jest jego rola w dysfunkcji jajników poprzez zaburzenia apoptozy komórek. Witamina D ma także funkcje immunomodulacyjne, więc jej niedobór będzie powodował stan zapalny, prowadzący do insulinooporności. W kilku badaniach, u otyłych kobiet z PCOS, zanotowano niedobory tej witaminy (poziomy niższe o nawet ponad 50% od zdrowych kobiet), więc ważnym aspektem terapii może być suplementacja. Kobiety z PCOS, insulinopornością i zaburzeniami płodności powinny być rutynowo kierowane na badania poziomu tej witaminy.

Składniki mineralne

U kobiet z wysokim poziomem testosteronu lub insulinoopornością stwierdzono niedobory magnezu, podobnie jak u osób z cukrzycą typu II i zespołem metabolicznym. W związku z tym suplementacja magnezu może być skutecznym wsparciem w leczeniu insulinooporności. Pojawiły się także doniesienia o niedoborach miedzi, ale konieczne są dalsze próby kliniczne. Ponadto u osób z cukrzycą typu II wykazuje się niedobory chromu, więc można domniemywać, że istnieje związek między jego niedoborem, a pogorszeniem insulinowrażliwości. Podanie 1000mcg pikolinianu chromu u kobiet z PCOS przez 2 miesiące znacząco poprawiło insulinowrażliwość i poziom glukozy. Dodatkowo pikolinian jest zaangażowany w zmniejszenie hirsutyzmu i łagodzenie objawów PCOS, a suplementacja ma wpływ na utratę masy ciała, co wydaje się być dobrą strategią u chorych na PCOS. Niski poziom selenu jest skorelowany z wysokimi poziomami testosteronu, więc często występuje u kobiet z PCOS. Wydaje się, że suplementację selenu można połączyć z chromem u kobiet z PCOS, jednak w niektórych badaniach uzyskano sprzeczne wyniki, więc do rutynowego stosowania takiej terapii należy przeprowadzić dodatkowe badania.

Kofeina

Kofeina jest składnikiem pokarmowym powiązanym z PCOS i wpływającym na owulację i funkcje ciałka żółtego przez zmianę poziomu hormonów. Większość badań potwierdza, że spożycie ponad 500mg kofeiny dziennie zwiększa ryzyko bezpłodności. Wilcox i wsp. w swoim badaniu z udziałem 104 kobiet doszli do wniosku, że u kobiet pijących powyżej jednego kubka kawy dziennie, możliwość poczęcia w danym cyklu była o połowę mniejsza niż u kobiet, które nie piją takich ilości kawy, więc znacząco spadały szanse na ciążę. Istnieją też pewne dowody na wzrost ryzyka poronienia i niskiej masy urodzeniowej dziecka powiązany ze spożyciem kofeiny, jednak nie wszystkie badania to potwierdzają. Kobietom z PCOS zaleca się wyjątkową ostrożność w spożyciu wysokich dawek kofeiny z różnych źródeł.

Współwystępowanie PCOS i insulinooporności zapewnia możliwość dietoterapii ukierunkowanej na zapobieganie wystąpieniu cukrzycy typu II i chorób sercowo-naczyniowych. Pewnym jest, że taka terapia powinna opierać się na optymalizacji masy ciała i korzystaniu z produktów mających wpływ na poprawę insulinowrażliwości. Dobrze zbilansowany plan powinien zakładać niską podaż nasyconych kwasów tłuszczowych przy średniej jednonienasyconych i omega-3. Ważna jest też odpowiednia ilość błonnika, którą można dostarczyć z produktów pełnoziarnistych, owoców, warzyw i strączkowych. Istotne jest również zwracanie uwagi na indeks glikemiczny, wybieranie tych o niskim indeksie i komponowanie posiłków z białkiem i węglowodanami, tak, aby obniżyć ładunek glikemiczny całego posiłku.

Opublikowana praca porządkuje wiedzę na temat PCOS i dane, które możemy znaleźć na temat dietoterapii tej choroby, jednak wciąż danych jest zbyt mało, żeby jednoznacznie określić wygląd takiej diety. Jak w przypadku większości jednostek chorobowych, konieczna będzie obserwacja pacjenta i indywidualne dopasowanie strategii zależnie od jego stanu. Dlatego też tak ważny jest udział dietetyka w procesie leczenia, także farmakologicznego.

Podsumowując, u kobiet z zespołem policystycznych jajników, należy zwrócić uwagę na:

  • optymalizację masy ciała,
  • korzystanie z produktów o niskim i ewentualnie średnim indeksie glikemicznym,
  • komponowanie posiłków o niskim ładunku glikemicznym,
  • uzupełnienie w diecie produktów bogatych w omega-3, ograniczenie nasyconych kwasów tłuszczowych i KT o konfiguracji trans,
  • badania poziomu witaminy D i ewentualną suplementację,
  • ocenę niedoborów składników mineralnych: magnezu, miedzi, chromu i selenu,
  • wprowadzenie do diety produktów bogatych w wyżej wymienione składniki,
  • ograniczenie spożycia kofeiny.

Bibliografia

  • Faghfoori Z. i wsp. Nutritional management in women with polycystic ovary syndrome: A review study. Diabetes&Metabolic Syndrome: Clinical Research&Reviews 2017;
  • Hoeger K. Obesity and Weight Loss in Polycystic Ovary Syndrome, Obstetrics and Gynecology Clinics of North America, 2001;
  • Martínez-Bermejo E., Luque-Ramírez M., Escobar-Morreale H.F. Obesity and the polycystic ovary syndrome. Minerva endocrinologica, 2007;
  • Panidis D. i wsp. Obesity, weight loss, and the polycystic ovary syndrome: effect of treatment with diet and orlistat for 24 weeks on insulin resistance and androgen levels. Fertility and Sterility, 2008;
  • Wilcox A, Weinberg C, Baird D. Caffeinated beverages and decreased fertility. Lancet, 1998;
mm

Autor: Zuzanna Lirska-Krakowiak

mgr Zuzanna Lirska-Krakowiak – absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, dietetyk w zespole Poradni Nietolerancji Pokarmowej Cambridge Diagnostics. Pasjonatka CrossFit’u, była zawodniczka w skimboardingu. W pracy zawodowej zajmuje się głównie sportowcami, prowadziła badania do pracy magisterskiej dotyczące możliwości wykorzystania diety paleolitycznej w sportach wytrzymałościowo-siłowych. Prywatnie mama rocznego Nikodema, propagatorka karmienia piersią i rozszerzania diety metodą BLW. W wolnych chwilach lubi upiec mało dietetyczne ciasto i czytać kryminały.