Od setek lat ludzie próbują opracować optymalną dietę dla osób cierpiących na cukrzycę. Do niedawna większość proponowanych modeli żywienia było restrykcyjne i niesmaczne. Nowością nie są także tzw. modne diety. Na początku XX w. modne diety dla cukrzyków obejmowały m. in: owsiankową, mleczna, kurację ryżową i ziemniaczaną. Taką dietę często uzupełniano dawką opium, w celu tłumienia apetytu…
W 1912 roku dr Fred Allen opracował „dietę 1000 kcal”, czyli dietę bardzo nisko węglowodanową (very low carbohydrate diet, VLCD). Trwała 7 dni, zanim zaczęto wprowadzać ponownie węglowodany. Z kolei uczestnicy badania musieli przed spożyciem gotować 3 razy warzywa o niskiej zawartości węglowodanów, aby usunąć z nich skrobię. Podczas tej diety ludzie stawali się bardzo wycieńczeni i słabi.
W późniejszych badaniach, na psach z usuniętą trzustką, ten sam doktor zauważył, że glukoza jest szybciej wchłaniania niż skrobia. Co wiecej przełożył to na wszystkie cukry proste (tj. fruktoza, galaktoza, laktoza, maltoza, sacharoza itp.). Właśnie te badania doprowadziły do powstania diety o niskiej zawartości węglowodanów. Ta dieta była zalecana osobom cierpiącym na cukrzycę, przez większość XX wieku.
R. Geyelin w 1923 roku wykazał w swoich badaniach, że dieta z większą ilością węglowodanów nie powodowała wzrostu poziomu glukozy, pod warunkiem dostarczenia do organizmu odpowiedniej dawki insuliny. Pomimo tej informacji, większość lekarzy zalecało spożycie diety niskowęglowodanowej (węglowodany od 15% do 40% kaloryczności diety) do końca lat 40 XX w. Na przykład dr Elliot Joslin zalecał dietę o zawartości 20% węglowodanów i 70% tłuszczu.
I przełom
W 1950 roku, Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne oraz Amerykańskie Towarzystwo Dietetyczne opracowały pierwszą listę wymienników. Lista koncentrowała się na 6 grupach produktów spożywczych o podobnym poziomie makroskładników (węglowodanów, białek i tłuszczów). System ten opierał się na założeniu, że wszystkie produkty w obrębie danej grupy były wymienne, gdyż miały mieć taki sam wpływ na poziom glukozy we krwi. Było to dobry, aczkolwiek nie do końca udany pomysł, ponieważ opracowane wymienniki rzadko miały taki sam wpływ na poziom glukozy, jak założono.
Wraz ze wzrastającą liczbą zgonów osób chorujących na cukrzycę, z powodu chorób serca i naczyń krwionośnych, największe stowarzyszenia zajmujące się osobami chorymi na cukrzycę, w latach 70 XX w., dokonały przeglądu dotychczasowych zaleceń dietetycznych. Obniżono procentową zawartość tłuszczów w diecie do mniej niż 35% kcal. Ponadto zwiększono zawartość węglowodanów w diecie do 55-60% kcal. Może i ułatwiło to życie osób chorych na cukrzycę, ale nie rozwiązało problemu z poziomem glukozy we krwi.
II przełom
Dr David Jenkins, dr Tom Wolever i wsp., opierając się na pracy amerykańskiego dietetyka – dr Phyllis Crapo i australijskiego endokrynologa – dr Mark Wahlqvist, opracowali koncepcję węglowodanów o spowolnionym uwalnianiu oraz indeks glikemiczny. Ich koncepcja wzbudziła duże zainteresowanie oraz rzuciła dużo światła. Co wiecej, duże stowarzyszenia zajmujące się cukrzycą rozważnie zmodyfikowały swoje zalecenia dotyczące „cukrów prostych”. Ze względu na rosnącą liczbę dowodów, że nie mają one negatywnego wpływu na poziom glukozy we krwi u osób z cukrzycą.
III przełom
W 1997 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz Organizacja ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) zaleciły, aby terminy „cukry proste” oraz „węglowodany złożone” nie były używane do opisywania żywności zawierającej węglowodany w odniesieniu do poziomu glukozy we krwi. Zalecili używania GI, jako najlepszego przewodnika wpływu spożywanych węglowodanów na poziom glukozy we krwi.
Pierwsze badania, pokazujące, że diety o niższym indeksie glikemicznym mogą poprawić stężenie triglicerydów i cholesterolu we krwi, zostały opublikowane w 1997 roku.
IV przełom
Naukowcy z Harvardu opracowują koncepcję ładunku glikemicznego (GL = GI x węglowodany przyswajalne w porcji). Z kolei diety o wysokim GL zostają powiązane z rozwojem cukrzycy typu 2, chorobami serca i naczyń krwionośnych u kobiet oraz mężczyzn.
W 2004 roku przegląd systematyczny oraz metaanaliza badań potwierdziły słuszność zaleceń dla osób chorujących na cukrzycę dotyczących: wyższego poziomu węglowodanów ogółem z dietą, niższego indeksu glikemicznego, diety o dużej zawartości błonnika pokarmowego, która jednocześnie ma niski poziom nasyconych kwasów tłuszczowych oraz umiarkowaną ilość białka. Zalecenia największych towarzystw diabetologicznych ściśle odzwierciedlały wyniki badań naukowych.
„Dieta o niskim indeksie glikemicznym może poprawić kontrolę glikemii w cukrzycy, bez pogarszania się objawów hipoglikemii”. Takim stwierdzeniem kończy się pierwszy przegląd, randomizowanych, kontrolowanych badań naukowych dotyczących zastosowania indeksu glikemicznego w cukrzycy.
V przełom
W 2013 roku Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne dokonało przeglądu systematycznego badań naukowych i stwierdziło, że „nie istnieje uniwersalny procentowy rozkład kcal z węglowodanów, białek i tłuszczów dla wszystkich osób cierpiących na cukrzycę, dlatego rozkład makroskładników powinien opierać się na indywidualnej ocenie obecnych wzorców żywienia, preferencji oraz celów wyrównania metabolicznego każdego pacjenta”.
Na poparcie powyższego stwierdzenia niezależna grupa naukowców przeprowadziła przegląd systematyczny randomizowanych, kontrolowanych badań klinicznych, trwających powyżej 6 miesięcy i stwierdziła, że diety: śródziemnomorska, o niskim indeksie glikemicznym, o wyższej zawartości białka oraz niskiej zawartości węglowodanów są skuteczne w obniżaniu hemoglobiny glikowanej (HbA1c), przy czym dieta śródziemnomorska jest najbardziej skuteczna (0,47%), zaś o niskiej ilości węglowodanów najmniej skuteczna (0,12%).
W 2014 r. dokonano kolejnego przeglądu badań naukowych oraz metaanalizy, które objęły osoby chore na cukrzycę, stosujące dietę wegetariańską średnio przez 24 tygodnie (niecałe 6 miesięcy). Stwierdzono, że u tych osób zmniejszył się poziom HbA1c o 0,39%, co jest zbliżone do diety śródziemnomorskiej. Co ciekawe, dieta wegetariańska w porównaniu ze śródziemnomorską charakteryzowała się wysokim udziałem węglowodanów (średnio 75% energii z diety), ale włączane były do niej rośliny strączkowe, które mają niskie wartości GI.
Obecnie wiemy, że ładunek glikemiczny jest najsilniejszym czynnikiem wpływającym na poziom glukozy oraz insuliny we krwi. Ładunek glikemiczny można obniżyć zastępując produkty o wysokim GI, produktami o niskim GI lub obniżając ilość spożywanych węglowodanów w posiłku lub stosując wszystko po trochu.
Podsumowując, nie ma jednej uniwersalnej, najlepszej diety, dla wszystkich osób chorych na cukrzycę, która będzie stabilizowała poziom glukozy we krwi. Trzeba wypracować indywidualny model żywienia, w oparciu o pomoc wykwalifikowanego dietetyka. Dieta dla osób z cukrzycą jest dobra dla wszystkich, dlatego może z niej korzystać cała rodzina pacjenta.
Autor: Alan Barclay
dr Alan Barclay jest dietetykiem i szefem kuchni, który szczególnie interesuje się węglowodanami i cukrzycą. Jest autorem Reversing Diabetes (Murdoch Books) i współautorem 40 publikacji naukowych, The Good Carbs Cookbook (Murdoch Books), Managing Type 2 Diabetes (Hachette Australia) i The Ultimate Guide to Sugars and Sweeteners (The Experiment Publishing).
Prawa autorskie: ©️ GI News, University of Sydney, School of Life and Environmental Sciences and the Charles Perkins Centre
Źródło: https://glycemicindex.com/ginews/